Fly on the Wings of Love
FINAŁ
DYSKUSJA
Data: 23.05.2015
Miejsce: Wiener Stadthalle, Wiedeń, Austria
Prowadzący: Mirjam Weichselbraun, Alice Tumler i Arabella Kiesbauer
Opening Act:
Interval Act:
Typowanie 6°
Typowanie 2015, czyli 6. Konkurs ELFY!!!
Typujemy TOP 3 finału wiedeńskiej Eurowizji.
Ustawiamy kraje wielkiej piątki od tego, który zajmie najwyższą pozycję do ostatniego.
Typujemy miejsce Polski, jeśli ta znajdzie się w finale.
Typujemy miejsce, jakie zajmie gospodarz Konkursu - Austria.
Typujemy BOTTOM 3 finału wiedeńskiej Eurowizji, czyli trzy najsłabiej ocenione piosenki.
Typujemy, czy któraś z piosenek zakończy zmagania finałowe z jajem, jeśli typujemy, że tak, to typujemy również, która to propozycja.
Offline
Dansevise
KOLEJNOŚĆ STARTOWA
01 |
02 | Francja - Lisa Angell "N'oubliez pas"
03 |
04 |
05 | Wielka Brytania - Electro Velvet "Still in Love with You"
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 | Australia - Guy Sebastian "Tonight Again"
13 |
14 | Austria - The Makemakes "I Am Yours"
15 |
16 |
17 | Niemcy - Ann Sophie "Black Smoke"
18 |
19 |
20 |
21 | Hiszpania - Edurne "Amanecer"
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 | Włochy - Il Volo "Grande amore"
Offline
Net Als Toen
- TOP3:
1. SZWECJA: Mans Zelmeröw- Heroes
2. NORWEGIA: Il Volo - Debrah Scarlett & Mörland - A Monster Like Me
3. WŁOCHY: Il Volo - Grande Amore
- Miejsce Polski: Okolice 12 miejsca / Pozycja startowa Polski: 27
- Kolejność państw finałowych w tabeli wyników:
01. WŁOCHY: Il Volo - Grande Amore
02. FRANCJA: Lisa Angell - N'oubliez Pas
03. WIELKA BRYTANIA: Black Velvet - Still In Love With You
04. AUSTRALIA:Guy Sebastian - Tonight Again
05. NIEMCY: Ann Sophie - Black Smoke
06. HISZPANIA: Edurne - Amanecer
07. AUSTRIA: The Makemakes - I Am Yours
- Miejsce Austrii:
27. AUSTRIA: The Makemakes - I Am Yours
- Bottom 3:
25. MALTA: Amber - Warrior
26. DANIA: Anti Social Media - The way you are
27. AUSTRIA: The Makemakes - I Am Yours
- Wynik z jajem: Prawdopodobnie Austria
Ostatnio edytowany przez Poland (2015-04-11 20:02:31)
Offline
Fly on the Wings of Love
Poland - ja wiem, że zasady naszych zabaw mogą być skomplikowane dla nowych uczestników, ale zachęcam Cię do podjęcia wysiłku i sensownego typowania. Do tej pory wydawało mnie się, że logiczne jest, że finałowe typowanie startuje po półfinałach, lecz co ja tam wiem...
Kysio - świetna robota, supcio flagi!!!
Offline
Fly on the Wings of Love
Typujemy TOP 3 finału wiedeńskiej Eurowizji.
01 - Il Volo - "Grande amore"
02 - Elina Born & Stig Rästa - "Goodbye to Yesterday"
03 - Måns Zelmerlöw - "Heroes"
Ustawiamy kraje wielkiej piątki od tego, który zajmie najwyższą pozycję do ostatniego.
- Il Volo - "Grande amore"
- Edurne "Amanecer"
- Electro Velvet - "Still in Love with You"
- Ann Sophie - "Black Smoke"
- Lisa Angell - "N'oubliez pas"
Typujemy miejsce Polski, jeśli ta znajdzie się w finale.
19 - Monika Kuszyńska - "In the Name of Love"
Typujemy miejsce, jakie zajmie gospodarz Konkursu - Austria.
21 - The Makemakes - "I Am Yours"
Typujemy BOTTOM 3 finału wiedeńskiej Eurowizji, czyli trzy najsłabiej ocenione piosenki.
25 - John Karayiannis - "One Thing I Should Have Done"
26 - Lisa Angell - "N'oubliez pas"
27 - Monika Linkytė & Vaidas Baumila - "This Time"
Typujemy, czy któraś z piosenek zakończy zmagania finałowe z jajem, jeśli typujemy, że tak, to typujemy również, która to propozycja.
Brak
Offline
Take Me to Your Heaven
Typujemy TOP 3 finału wiedeńskiej Eurowizji.
01 - Il Volo - "Grande amore"
02 - Måns Zelmerlöw - "Heroes"
03 - Polina Gagarina - "Milion Voices"
Ustawiamy kraje wielkiej piątki od tego, który zajmie najwyższą pozycję do ostatniego.
- Il Volo - "Grande amore"
- Edurne "Amanecer"
- Lisa Angell - "N'oubliez pas"
- Ann Sophie - "Black Smoke"
- Electro Velvet - "Still in Love with You"
Typujemy miejsce Polski, jeśli ta znajdzie się w finale.
16- Monika Kuszyńska - "In the Name of Love"
Typujemy miejsce, jakie zajmie gospodarz Konkursu - Austria.
19 - The Makemakes - "I Am Yours"
Typujemy BOTTOM 3 finału wiedeńskiej Eurowizji, czyli trzy najsłabiej ocenione piosenki.
25 - John Karayiannis - "One Thing I Should Have Done"
26 - Aminata - "Love injected"
27 - Monika Linkytė & Vaidas Baumila - "This Time"
Typujemy, czy któraś z piosenek zakończy zmagania finałowe z jajem, jeśli typujemy, że tak, to typujemy również, która to propozycja.
Brak
Offline
Een Beetje
1-
1- Wielka Brytania
2- Australia
3- Szwecja
2-
1- Wielka Brytania
2- Włochy
3- Francja
4- Hiszpania
5- Niemcy
3-
11 (miejsce Polski)
4-
10 (miejsce Austrii)
5-
25- Niemcy
26- Armenia
27- Litwa
6-
nie
Offline
Fly on the Wings of Love
Zamykam TYPOWANIE 6° - Wiedeń 2015!!!
W zabawie wzięły udział trzy osoby F_o_X, SiM i Weteranka. Czas przekonać się, kto jest zna Eurowizję najlepiej!!!
SiM
1 PÓŁFINAŁ - 10/13
2 PÓŁFINAŁ - 11/14
FINAŁ - 2/17
RAZEM: 23/44 (52% dobrych odpowiedzi)
F_o_X
1 PÓŁFINAŁ - 7/13
2 PÓŁFINAŁ - 8/14
FINAŁ - 1/17
RAZEM: 16/44 (36& dobrych odpowiedzi)
Weteranka
1 PÓŁFINAŁ - 7/13
2 PÓŁFINAŁ - 9/14
FINAŁ - 3/17
RAZEM: 19/44 (43% dobrych odpowiedzi)
Ogłaszamy zatem, że zwycięzcą 6 odsłony typowania eurowizjańskiego i tym, który zna mechanizmy Eurowizji najlepiej jest
CONGRATULATIONS!!!
Offline
Take Me to Your Heaven
WYNIKI FINAŁU
ESC 2015
01|SZWECJA Måns Zelmerlöw - Heroes (365)
02|ROSJA Polina Gagarina - A Million Voices (303)
03|WŁOCHY Il Volo - Grande Amore (292)
04|BELGIA Loïc Nottet - Rhythm Inside (217)
05|AUSTRALIA Guy Sebastian - Tonight Again (196)
06|ŁOTWA Aminata - Love Injected (186)
07|ESTONIA Elina Born & Stig Rästa - Goodbye To Yesterday (106)
08|NORWEGIA Mørland & Debrah Scarlett - A Monster Like Me (102)
09|IZRAEL Nadav Guedj - Golden Boy (97)
10|SERBIA Bojana Stamenov - Beauty Never Lies (53)
11|GRUZJA Nina Sublatti - Warrior (51)
12|AZERBEJDŻAN Elnur Huseynov - Hour Of The Wolf (49)
13|CZARNOGÓRA Knez - Adio (44)
14|SŁOWENIA Maraaya - Here For You (39)
15|RUMUNIA Voltaj - De La Capat/ All Over Again (35)
16|ARMENIA Genealogy - Face The Shadow (34)
17|ALBANIA Elhaida Dani - I'm Alive (34)
18|LITWA Monika Linkytė and Vaidas Baumila - This Time (30)
19|GRECJA Maria Elena Kyriakou - One Last Breath (23)
20|WĘGRY Boggie - Wars For Nothing (19)
21|HISZPANIA Edurne - Amanecer (15)
22|CYPR John Karayiannis - One Thing I Should Have Done (11)
23|POLSKA Monika Kuszyńska - In The Name Of Love (10)
24|WIELKA BRYTANIA Electro Velvet - Still In Love With You (5)
25|FRANCJA Lisa Angell - N'oubliez Pas (4)
26|NIEMCY Ann Sophie - Black Smoke (0)
27|AUSTRIA The Makemakes - I Am Yours (0)
Tabela wyników
Offline
A-Ba-Ni-Bi
Nikt nic? To może ja zacznę.
WYNIKI FINAŁU. Nie podważam tych wyników, bo werdykt, nawet jeśli mi nie odpowiada, był oczywisty. 9 piosenek się liczyło w tym finale i to głównie one zgarniały punkty. Przepaść pomiędzy miejscem 3. i 4. była ogromna, podobnie jak pomiędzy 6. i 7. oraz 9. i 10. Swoją drogą to zabawne, że na top 10 wystarczyło zdobyć 53 punkty. Uważam, że to, co działo się w miejscach 10-26 to kwestia przypadku wynikającego ze skomplikowanego systemu głosowania i nie ma większego znaczenia, czy ktoś zajął miejsce 11. czy 21. Te różnice są naprawdę niewielkie.
PODIUM. Nie neguję top 3, bo faktycznie zdeklasowali konkurencję, więc coś jest na rzeczy. Nie lubię jednak żadnej z tych piosenek. Szwed otarł się o plagiat nie tylko z piosenką, ale też wizualizacją, Rosjanka była do bólu przeciętna muzycznie, a Włosi z kolei wypadły dość groteskowo. Gdy było już wiadomo, że to właśnie ta trójka zawalczy o zwycięstwo, było mi obojętne, kto wygra. Wszyscy ładnie zaśpiewali, ale ich kompozycje nie przypadły mi do gustu. Tyle.
MOI FAWORYCI. Tego wieczoru trzymałem kciuki za Belgię i Łotwę - w moim odczuciu dwie najlepsze prezentacje i piosenki. Cieszę się z ich wysokich miejsc. Wiem też, że to będą te kompozycje, do których często będę wracał. Swoją drogą zarówno Aminata, jak i Loic sprawiali wrażenie bardzo skromnych osób, które nie miały zbyt dużego parcia na zwycięstwo. Zasłużyli na ścisłe top.
POLSKA. Ostateczna pozycja Polski mnie nie zaskoczyła - spodziewałem się, pomimo wykonania lepszego niż w półfinale, że zajmiemy miejsce poza pierwszą dwudziestką. Niespodziewany awans do finału z tak trudnej rundy to i tak duży sukces, zwłaszcza, że nie mieliśmy zbyt silnej propozycji. Jak już pewnie wiecie, znowu jurorzy zaniżyli nasz wynik - w głosowaniu widzów Monika zajęła 4. miejsce w półfinale i 15. w finale.
Bardzo jestem zadowolony ze sposobu, w jaki Monika odnajdywała się na miejscu. Wydaje mi się, że to jedna z niewielu polskich reprezentantek, która nie sprawiała wrażenia wiecznie niezadowolonej i zmęczonej. Ciągle uśmiechnięta, pełna życia, nie potrzebowała tłumacza, by porozmawiać z zagranicznymi mediami. Miała misję i ją spełniła - dla mnie super!
AUTOMATYCZNI FINALIŚCI. Największe pozytywne wrażenie od czasu usłyszenia piosenki zrobiła na mnie chyba . Bez większego spięcia, zaśpiewane na luzie, choć nadal nie nazwałbym siebie fanem tej propozycji. Występ jednak spowodował, że 5. miejsce mnie nie boli. chyba troszkę przesadziła z oprawą występu. Dobrze wyśpiewany średni utwór - z pewnością nie będzie zapamiętany ani w historii Eurowizji, ani w historii eurowizyjnej Francji (chyba, ze plotki się potwierdzą i Francuzi zrezygnują). i w moim odczuciu nie zasłużyły na najgorszy z możliwych rezultatów. Może płonący fortepian to trochę przesada, podobnie jak przeginanie się stojąc tyłem do publiki, jednak spodziewałem się znacznie lepszych wyników. i najsłabiej z całej siódemki. Hiszpania już chyba tradycyjnie w rankingach wypada bardzo dobrze, zaś w ostatecznym rezultacie bardzo słabo Moim zdaniem zasłużenie - występ nieprzemyślany, choć w moim odczuciu nie wypadł aż tak tragicznie, jak zapowiadały to komentarze obecnych na miejscu.
Offline
Fly on the Wings of Love
W tym temacie ocenię tylko Wielkich Finalistów, w kolejności występów.
Francja
Jakaś pani z Francji, jakaś pioseneczka z Francji, jakiś występ - a nie, pardon, wróć - poważny występ. Słuchałam naszego Fistasia i nie rozumiałam, dlaczego z jednej strony zachwyca się artystami, którzy potrafią wyjść na scenę i zaśpiewać, chociaż o Łotyszce nie można było tego powiedzieć, a z drugiej kpi z finalistów, którzy rzeczywiście postawili na interpretację. Nic, tego pana nie rozumiem, fanów Eurowizji również coraz mniej rozumiem. Mnie się tegoroczna propozycja francuska nie podobała, ale po występie finałowymi życzyłam Francji jak najlepiej - przez chwilę miałam nadzieję, że Eurowizja zmienia się na lepsze. Cóż - od występu ważniejsza jest numerologia. Kiedy po finale odebrałam telefon z mocnym komentarzem, że Konkurs jest arcy-polityczny i Wielcy nie powinni w tym czymś uczestniczyć, to zapytałam rozmówcę, dlaczego Wielcy wolą wspierać Rosję i jej kolonie zamiast zasilać się wzajemnie - odpowiedzi brak. Kraje założycielskie, które nie rozumieją Eurowizji - później mają miejsca, jakie mają. Nie płaczę z powodu porażki Francji, nie będę płakała, jeśli Francja zrobi sobie przerwę.
Zjednoczone Królestwo
Przekonałam się odrobinkę do tej pioseneczki, kiedy słucham jej z płyty. Co było na scenie, to nie śniło się najstarszym filozofom... Katastrofa - wszelkie punkty dla tego występu to nieporozumienie. Królestwo również mogłoby pożegnać się z Konkursem, dla dobra Eurowizji.
Australia
Dobra piosenka, dobry wokalista, lekki i przyjemny występ, niewymuszony, nienapuszony - wyszedł na scenę (nieco przygruby) i zapanowała przesympatyczna atmosfera. Jestem na TAK - wysokie miejsce zasłużone, zresztą byłoby przykre, gdyby Eurowizja zaprosiła Australię, po czym zepchnęłaby ją na dno stawki (choć takie sytuacje w Konkursie były). Minusem Australii na Eurowizji było niezrozumiałe dla mnie głosowanie, ale to nie wina wykonawcy, to wina polityki - kasa musi się zgadzać. Dla mnie numer dwa z wielkich finalistów i czołówka całej Eurowizji 2015!!!
Austria
Kolejny plagiat - wszak tematem wiedeńskiej Eurowizji było budowanie mostów... między piosenkami. Występ mnie się nie podobał, kompletnie nie rozumiem tej interpretacji, nie kupuję tego i nie martwi mnie słaby wynik, choć martwi mnie . Kilka osób, z którymi omawiałam finał stwierdziło, że Europa ze strachu przed Conchitą nie zagłosowała na gospodarza. To chyba przesada - co prawda organizacja i natrętna promocja Conchity to austriacka tragedia, lecz panowie nie powinni byli ponosić konsekwencji wyboru fanów Eurowizji - chcieli, to mieli, a tegoroczna Austria to zupełnie inna karta w historii Konkursu. Jestem ciekawa opinii Szymona, bo wiem, że kibicował tej reprezentacji...
Niemcy
Mutacja Amy i Leny na scenie - zwłaszcza tyłkiem do publiki - prezentowała się słabiutko, ale piosenka wcale nie była tragiczna. Oczywiście porównuję tę i pozostałe kompozycje z piosenkami tegorocznymi, bo patrząc na historię Niemiec w Eurowizji... Cóż, bywało lepiej... I znowu pojawiły się komentarze, że słaby wynik to efekt zamieszania preselekcyjnego - jakoś nie chce mnie się wierzyć, że wszyscy wszystko śledzą i oceniają piosenki przez pryzmat preselekcji, skoro nawet nie chcą oceniać reprezentacji przez pryzmat polityki... Piosenka z pierwszego miejsca niemieckich PRE była dla mnie denna - nie wyobrażam sobie tamtego pana na scenie i jemu rzeczywiście wróżyłabym . Dopóki nie znałam wszystkich finalistów Niemka była u mnie na ostatnim miejscu, ale kiedy w finale znalazły się takie dziadostwa jak m.in. Armenia, Węgry czy Litwa... Coraz więcej krajów, a coraz mniej punktów do podziału. Proszę bardzo - rozwalmy Eurowizję od środka. Niemcy nie myślą o wycofaniu się z Konkurs...?
Hiszpania
Piosenka mnie się podobała, o teledysku szczęśliwie zapomniałam i szczęśliwie na scenie nie pojawił się dziki zwierz, a pan był, jakby go nie było, więc nie było najgorzej. Jestem przeogromnie zdziwiona tegoroczną porażką Hiszpanii. Oczywiście ktoś powie, że bukmacherzy nie dawali jej większych szans - tylko proszę pamiętać, że zakłady eurowizyjne nie polegają na badaniu rynku, badaniu kompozycji i antycypowaniu miejsc, lecz są swojego rodzaju manipulacją - mają wymusisz głosowanie na niektóre kompozycje, kosztem innych. Jeśli nie Francja, nie Królestwo, nie Niemcy, to Hiszpania na pewno pożegna się z Eurowizją, prawda...? Dla mnie to najniższy stopień podium wielkich finalistów.
Włochy
Co tu dużo pisać - cudo nad cuda!!! Piosenka rewelacyjna, występ dobry i co najważniejsze - niegroteskowy. Dla mnie to zwycięzcy tegorocznego Konkursu!!! Wszystkie piosenki były mniej lub bardziej inspirowane, ale niektóre reprezentacje potrafiły nadać czegoś nowego, czegoś swojego temu, co już było. Jeśli w przyszłym roku nie spotykamy się w Rzymie, to zadecydowała o tym wyłącznie polityka - widać to po głosowaniu żyry... Italia Numero Uno i długo nikt!!!
Organizacja... Od ekipy z Wiednia słyszałam same złe komentarze, a ja mogę oceniać tylko jako widz. Koniec końców czułam, że ta Eurowizja się nie udała i ostatecznie nie wybrałam się do Wiednia, za to młodsi pojechali i... żałują (i nie chodzi wyłącznie o wyniki). 60. Konkurs Piosenki Eurowizji bez historii Konkursu, Austria bez promocji kraju, za to multum Conchity. Nic nie mam do tego pana, ale Eurowizja to nie prywatna impreza. Poza tym w tym roku był silny nacisk na środowisko LGBT - zauważyliście...? Uważacie to już za przesadzę, czy jeszcze to akceptujecie...? Ja mam mieszane odczucia. Robin nawet zaryzykował stwierdzenie, że niedługo Eurowizja będzie tylko pod gejów, a pozostali uznawani za niemodnych i staroświeckich zostaną brutalnie od niej odsunięci. Oczywiście Robin lubi przywalić - ma to po mnie :devil: - lecz coś w tym jest, bo nie tylko my zwróciliśmy na to uwagę.
I kolejny raz wkurzyło mnie pogardliwe traktowanie punktów z krajów, które nie mogły już zmienić zwycięzcy. Nie dość, że zerwały się połączenia, to jeszcze potraktowano ich głosy jak od macochy.
Offline
A-Ba-Ni-Bi
Weteranka napisał:
60. Konkurs Piosenki Eurowizji bez historii Konkursu, Austria bez promocji kraju, za to multum Conchity. Nic nie mam do tego pana, ale Eurowizja to nie prywatna impreza.
Zgodzę się, że jubileuszowa edycja była trochę bez historii pomimo kilku wątków, które być może zapiszą się w dziejach konkursu za sprawą gościnnego udziału Australii (tu prędzej) i pierwszej uczestniczki poruszającej się na wózku inwalidzkim (tu mam wątpliwości, bo w sumie niewielu chyba zwraca uwagę na takie ciekawostki). Ogólnie organizację oceniam bardzo słabo, a pomysły na uświetnienie wieczoru pomiędzy występami za beznadziejne.
Jeśli chodzi o Conchitę, to pomimo faktycznej promocji (moim zdaniem nie aż tak bardzo przesadzonej) była najlepszą prowadzącą i równie dobrze mogłaby ogarnąć te trzy koncerty sama, bo pozostałe panie były totalnie niepotrzebne i niecharyzmatyczne. Były jednym ze słabszych punktów słabego wydarzenia.
Weteranka napisał:
Poza tym w tym roku był silny nacisk na środowisko LGBT - zauważyliście...? Uważacie to już za przesadzę, czy jeszcze to akceptujecie...? Ja mam mieszane odczucia.
Faktycznie trudno było nie zauważyć tego, no i też można było się tego spodziewać. Jak tak patrzę na to z perspektywy czasu, to mam mieszane uczucia. Chciałbym doczekać czasów, kiedy całujący się mężczyźni nie będą wzbudzać kontrowersji, a wizerunek par homoseksualnych nie będzie wykorzystywany do wywołania sensacji, podniesienia oglądalności czy uatrakcyjnienia show. Nie bez powodu od dłuższego czasu mówi się o Eurowizji jako o święcie osób homoseksualnych, bo - czy tego chcemy czy nie - stanowią oni trzon najwierniejszych fanów konkursu. Być może te motywy homoseksualne były jakimś ukłonem w ich kierunku, ale nie wydaje mi się.
Zdecydowanie nie podobało mi się z kolei zalewanie tęczą reprezentantki Rosji. Ujęcia na tęczowe flagi w trakcie występu Poliny były trochę przesadzone i zupełnie niczego nie wniosły do sytuacji politycznej w Rosji, skutecznie zaś odwracały uwagę od występu i wykonania. Eurowizja i tak jest już obrzygana polityką, a to, że organizatorzy starają się zrobić wszystko, by konkurs nie kojarzył się z muzyką, tylko z polityką, jest już skandaliczne. Swoją działkę dokładają dziennikarze i "dziennikarze", których nieszczególnie obchodzi kariera muzyczna, piosenka i artyści, tylko kwestie społeczne i polityczne. Hitem było pytanie-pretensja podczas konferencji, dlaczego Polina nie nagrała do tej pory piosenki o prawach osób LGBT. Nie dziwię się, że Rosjanka trochę zdębiała, bo co niby miała odpowiedzieć? Gdyby na sali znalazł się jakiś wege-aktywista, to też mógłby mieć pretensje do wszystkich, że nie śpiewają o mordach w rzeźniach, wyższości kuchni roślinnej nad mięsną i o tym, jak człowiek degraduje środowisko życia modraszka telejusa. Tak samo logiczne.
Weteranka napisał:
I kolejny raz wkurzyło mnie pogardliwe traktowanie punktów z krajów, które nie mogły już zmienić zwycięzcy. Nie dość, że zerwały się połączenia, to jeszcze potraktowano ich głosy jak od macochy.
Kolejne "ulepszenie" wprowadzone odgórnie z niewiadomych przyczyn. Widzę w tym tyle sensu, co w zamianie papierowych kopert na wirtualne. W tym roku puścili już nawet w kilku momentach wcześniej nagrane brawa, niedługo pod naciskiem Szwedów pozwolą na chórki z puszki, a na kolejnej jubileuszowej edycji to już w ogóle wszyscy będą ruszali ustami do wersji studyjnych i będzie super.
Ostatnio edytowany przez Daniel (2015-06-14 22:14:23)
Offline
Take Me to Your Heaven
Pozwolę sobie zastosować schemat Weteranki i skupię się na wskazanych elementach finału
Finaliści:
1. FRANCJA - niektórzy pewnie zauważyli, ale od momentu prezentacji tegorocznej francuskiej propozycji byłem do niej dość dobrze nastawiony. Być może wokalistka i utwór nie elektryzowały masowego słuchacza i widza od pierwszych (prawdę mówiąc do ostatnich też niekoniecznie), ale podczepienie się pod setną rocznicę wybuchu Wielkiej Wojny (niezbyt eksponowane - i dobrze), oraz spodziewaną dobrą interpretację dodawało całości pewnej... szlachetności. Nie zawiodłem się. Lisa zaprezentowała się więcej niż przyzwoicie, w scenicznej prezentacji nie wszystko mi pasowało, ale nie ona była tu najważniejsza. Wg kryteriów "starej" Eurowizji nie miała prawa znaleźć się tam, gdzie się znalazła. Czy Francuzi (i inni Wielcy) powinni, przynajmniej czasowo, "obrazić się" na ESC? Eurowizję mógłby zmienić tak silny wstrząs, nie wiem tylko, czy właściwy moment nie został już przespany...
2. WIELKA BRYTANIA - wielkie punkty dla Małej Brytanii to zwykła zgrywa. Scenicznym pokazem udowodniono jedynie, że Brytyjczycy ponownie postawili na "joke entry" i nawet przez myśl im nie przyszło, by powalczyć o ściągnięcie ESC nad Tamizę (w końcu w siedzibie EBU wynegocjowali sobie show jubileuszowe). Kryzys się pogłębia.
3. AUSTRALIA - Choć muzycznie z Antypodów nic odkrywczego na Eurowizję nie wpłynęło, to trudno odmówić temu gościnnemu występowi... świeżości. Estetyka tego występu odbiegała od tej prezentowanej przez "kontynentalnych" reprezentantów, nie dało się tej propozycji pomylić z którąkolwiek inną. To, co zapamiętam z EuroAustralii to lekkość i optymizm. Bez nadęcia i piór w... w klapie
4. AUSTRIA - kibicowałem, to prawda. Jednak z perspektywy czasu muszę przyznać, że Austriacy tegoroczny konkurs odpuścili - oskarżenia o plagiat nie pomogły, promocja w ambasadach (zabijcie mnie - nie wiem, do kogo kierowana i promująca wszystko, poza wybraną piosenką) i pokaz, do bólu przewidywalny i płaski, podobnie. To nie tak, że Makemakes nie mieli potencjału na przyzwoity wynik, to tak, że nie zrobili z niego użytku. Mimo wszystko szkoda, do zapomnienia...
5. NIEMCY - na potrzeby tego posta po raz pierwszy wysłuchałem "naprawdę zwycięskiego" utworu niemieckiego finału narodowego i uważam, że Andreas... podjął słuszną decyzję (i dla siebie i dla konkursowej reprezentacji). Nie pomogło, Ann Sophie, mimo wcale niezłego (sic!) występu, spektakularnie poległa. Ja też nie sądzę, by był to efekt skandalu w finale narodowym, Eksponowanie krągłych pośladków młodej wokalistki przez 1/3 występu nie było najszczęśliwszym pomysłem, ale prezentacja jako całość była spójna i można nawet powiedzieć, że... ładna (i to był pierwszy występ Ann Sophie, o którym mogę coś takiego powiedzieć). Nadal wścieka mnie sposób, w jaki Niemcy skompromitowali swoje eliminacje, ale uważam, że żaden z niemieckojęzycznych krajów nie zasłużył w tym roku na surowość, z jaką został oceniony...
6. HISZPANIA - Kiedy, po kilkukrotnym wysłuchaniu wersji studyjnej, zaczynałem doceniać ten utwór, nadszedł finał Eurowizji, na nim występ Edurne i... na nowo umarłem ze śmiechu. Miks Czerwonego Kapturka, Wojowniczej Księżniczki, Królowej Tańca i Matki Natury (a możnaby nawet pójść dalej - czy ktoś zauważył w pierwszej figurze układ Piety?). Nie pierwszy to już raz Hiszpanie przesadzają i zazwyczaj efektem jest skrajna groteska. Lekcja Pastory Soler niczego ich nie nauczyło, wracamy do kiepskiego monodramu. Ech...
7. WŁOCHY - och, co za deser! Na koniec koncertu w końcu miało miejsce wydarzenie. Czy po tym występie pozostał jeszcze ktoś, kto miał wątpliwości, że chłopcy z Il Volo grali w innej lidze? Pewne, swobodne wykonanie świetnego utworu pozbawione zbędnych ozdobników. Jeśli tym razem się nie udało, to czy kiedyś jeszcze zobaczymy się w Rzymie?
Organizacyjnie Austriacy się nie popisali. Scena, choć imponująca, w stosunkowo małej hali, była wręcz przytłaczająca. Brak odniesień do przeszłości ESC to grzech niewybaczalny, Austri najwięcej było chyba w... Centrum Prasowym? Choć nadmiar Conchity we wszystkich częściach widowiska trudno uznać za plus, to trzeba jej oddać, że bezsprzecznie to ona w gronie gospodarzy wieczorów błyszczała najjaśniej. Kocha kamerę, jak się okazuje, z wzajemnością.
Przy konkursie sprowadzonym do kraju przez laureata takiego jak Conchita, trudno było się spodziewać braku odniesień do środowisk LGBT, od lat już przecież kojarzonych z Eurowizją.Tu te odniesienia były cokolwiek nachalne i zbyt bezpośrednie. To trochę raziło, a konstruktorzy wizerunku ESC jako ulubionego konkursu muzycznego gejów i lesbijek, zyskali poważne argumenty w dyskusji. Czy to jest kierunek? Jeśli tak, to nie mam już argumentów mających przekonać kogokolwiek, że tu nadal chodzi o muzykę.
Offline
Merci, Cherie
W Wiedniu nagrody im. Marcela Bezençona otrzymali:
Nagroda Dziennikarzy: Il Volo - "Grande amore" (kompozytorzy: Francesco Boccia, Ciro Esposito)
Nagroda Artystyczna: Måns Zelmerlöw - "Heroes" (kompozytorzy: Anton Malmberg Hård af Segerstad, Joy Deb, Linnea Deb)
Nagroda Kompozytorska: Mørland & Debrah Scarlett - "A Monster Like Me" (kompozytor: Kjetil Mørland)
Offline